sobota, 19 października 2013

Prolog

Czasem życie jest cholernie niesprawiedliwe, bo co złego zrobiłam? Odkąd 3 lata temu moja mama umarła, moje życie zmieniło się... Mój tata przestał normalnie funkcjonować pije, pali, chodzi do burdelu, a co najgorsze wyżywa się na mnie!  Bije mnie, karze chodzić do pracy i zarabiać na piwo itp. Jestem taka nieszczęśliwa i sama nie wiem czym, na to zasłużyłam... Mam tylko 17 lat, pracuję od 3, i od tamtego czasu jestem wykorzystywana. Pracuję w teatrze, sprzątam tam. Nie chodzę do szkoły, nie mam na to czasu... Weszłam po cichu do swojego domu, to niesamowie że boję się chodzić po własnym domu, jednak na nic mi to się nie zdało. Mój ojciec siedział na fotelu z piwem w ręce i przyglądał się telewizorowi, gdzie oglądał, przełknęłam głośno ślinę, bo było to straszne... PORNOL, o mój boże. Weszłam cichutko po schodach, nie chciałam aby mnie usłyszał, bo mogło by się to źle dla mnie skończyć. Gdy weszłam do pokoju, na łóżku leżało pudło. Byłam ciekawa co jest w środku, otworzyłam je niepewnymi rękoma. W środku była bielizna, jak możecie się domyślić bardzo seksowna... Nagle usłyszałam, dźwięk otwieranych drzwi stanęłam jak wryta.
**************************************
HEJ, HEJ, HEJ
I OTO PROLOG, WEDŁUG MNIE CAŁKIEM NIEZŁY... TA HISTORIA OD RAZU UPRZEDZAM BĘDZIE TROCHĘ 18+, OCZYWIŚCIE NIEKTÓRE MOMENTY, ZACHĘCAM DO DALSZEGO CZYTANIA, BĘDZIE BARDZO... CIEKAWIE!
POZDRO, ANIELLKA <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz